Codzienna pielęgnacja twarzy jest dla mnie relaksującym rytuałem i chwilą przyjemności. Opiszę Wam w kilku prostych krokach jak ona przebiega u mnie i jakich kosmetyków używam na co dzień. Rano korzystam tylko z kilku, natomiast wieczorem troszkę ich przybywa.
Maseczka mineralna - ulubiona maska (od kochanej bratowej), która skradła moje serce! Oczyszczająca pory z dwiema glinkami mineralnymi - kaolinową i bentonitową. Natychmiast po zastosowaniu skóra jest oczyszczona i bardziej miękka w dotyku. Eliminuje nadmiar sebum i zanieczyszczenia, pachnie obłędnie. Używam jej raz w tygodniu.
Ostatnio też bardzo polubiłam się z nawilżającym TONIKIEM różanym, który dostałam w prezencie od BAŃKA. Ma cudowny zapach, dzięki czemu pielęgnacja staje się jeszcze przyjemniejsza. Dodatkowym jego atutem jest w pełni naturalny skład!
- Olejek eteryczny z drzewa różanego (spłyca zmarszczki, ujędrnia skórę, poprawia jej koloryt) - Mocznik (działa nawilżająco, zmiękcza naskórek)
- Kwas hialuronowy (napina skórę, odmładza, nawilża)
- Gliceryna roślinna (nawilża, poprawia wnikanie aktywnych składników)
- Ekstrakt z czerwonego wina (posiada silne właściwości antyutleniające, działa przeciwzmarszczkowo, zmniejsza tempo rozpadu kolagenu w skórze)
- Konserwant z rzodkwi-Leucidal (w 100% naturalny, pochodzenia roślinnego, podnosi nawilżenie skóry o 10%!)
JAK GO STOSOWAĆ? Rano przed nałożeniem makijażu i wieczorem po demakijażu/oczyszczeniu. Nie spłukiwać, pozwolić by tonik się wchłonął. Następnie można nałożyć krem. Dodatkową zaletą produktu jest atomizer, który rozpryskuje równomiernie płyn.
BAŃKA w swojej ofercie ma także różnego rodzaju naturalne mydełka. Jednym z nich jest teraz moje ulubione - marchewkowe!
Na noc stosuję ulubiony krem z minerałami z Morza Martwego, z dodatkiem kolagenu morskiego i ekstraktem z granatów. Bardzo przemawia do mnie jego działanie, jak i skład. Nie zawiera konserwantów, ani parabenów za co jeszcze bardziej go lubię.
Czasami na noc, (jako dodatkowe nawilżenie cery) stosuję oleistą mieszankę z miękkich kapsułek z witaminami A i E oraz z olejkiem z wiesiołka. Natomiast do ust, zamiast pomadki ochronnej używam balsamu z naturalnym woskiem pszczelim i witaminą E.
Do mojego zestawu brakuje tylko kremu pod oczy. Byłabym wdzięczna, jeśli polecicie mi jakiś z ciekawym, w miarę naturalnym składem :) A jakie są Wasze ulubione produkty do pielęgnacji twarzy? Bardzo chętnie dowiem się co stosujecie! :)
1. DEMAKIJAŻ
Skuteczny i dokładny demakijaż to zdecydowanie podstawowy krok w drodze do uzyskania efektu ładnej cery.
Dużo uwagi należy poświęcić na demakijaż oczu, bowiem pozostawione w tym miejscu resztki makijażu będą przyspieszać starzenie się skóry wokół oczu i przyczyniać się do powstawania innych niedoskonałości np. cieni pod oczami. Skuteczny demakijaż to taki, w którym ostatni zastosowany przez nas wacik z nasączonym płynem do demakijażu, będzie całkowicie czysty. Pamiętajmy o tym, by szczególnie dokładnie usunąć resztki makijażu przy linii rzęs, gdyż w tym miejscu zbiera się najwięcej trudnych do usunięcia zanieczyszczeń.
Do demakijażu używam płynu micelarnego od Dermedic, który u mnie sprawdza się bardzo dobrze. Wcześniej stosowałam płyn Garnier i też był ok.
2. OCZYSZCZENIE
Równie ważne jest dokładne usuwanie zanieczyszczeń z całej powierzchni twarzy. Trzeba uświadomić sobie to, że w ciągu całego dnia na naszej twarzy może zebrać się bardzo duża ilość różnych zanieczyszczeń (zanieczyszczenia środowiska, kurz, nadmiar sebum, pot), które nie tylko pogarszają ogólną kondycję naszej skóry, ale też stanowią silną barierę dla aktywnych składników innych preparatów pielęgnacyjnych. Jeśli skóra naszej twarzy po tym zabiegu jest czysta, odświeżona i lekko zmatowiona (ale nie przesuszona), oczyszczanie możemy uznać za prawidłowo wykonane.
Najlepsze oczyszczenie twarzy uzykuję dzięki fizjologicznej piance do skóry wrażliwej. Jest bardzo wydajna, a jej zapach po prostu uwielbiam :).
3. PEELING I MASECZKA MINERALNA
Raz w tygodniu stosuję peeling. Usuwa on martwy naskórek z powierzchni twarzy, dokładnie oczyszcza zanieczyszczone pory i pobudza mikrokrążenie skóry. Co prawda ten zabieg polecany jest szczególnie osobom zmagającym się ze skórą tłustą, trądzikową i mieszaną. Ja należę do tych suchoskórnych i mimo to wybrałam peeling gruboziarnisty, ponieważ grubsze drobinki lepiej sprawdzają się w oczyszczaniu porów. Użyty raz w tygodniu w żaden sposób nie przesusza dodatkowo mojej cery.
Maseczka mineralna - ulubiona maska (od kochanej bratowej), która skradła moje serce! Oczyszczająca pory z dwiema glinkami mineralnymi - kaolinową i bentonitową. Natychmiast po zastosowaniu skóra jest oczyszczona i bardziej miękka w dotyku. Eliminuje nadmiar sebum i zanieczyszczenia, pachnie obłędnie. Używam jej raz w tygodniu.
4. TONIK
Tonik to jeden z najważniejszych kosmetyków do pielęgnacji skóry twarzy. Dlaczego? Łagodzi podrażnienia, odświeża i przywraca skórze naturalne pH. To podstawa właściwej pielęgnacji skóry.
Kiedy oczyszczamy twarz z kosmetyków do makijażu a także innych zanieczyszczeń, które gromadzą się na skórze, naruszana jest jej naturalna warstwa. To właśnie zadaniem toniku jest przywrócenie jej naturalnego pH. Skóra ma kwaśny odczyn, a jej naturalne pH wynosi od 3,5 do 5,5. Jeśli więc jest wyższe niż podane wartości, skóra wówczas podatna jest na wszelkiego rodzaju nadkażenia bakteryjne. Odczyn skóry zmieniają nie tylko kosmetyki do demakijażu i oczyszczające, ale też czynniki zewnętrzne takie jak słońce, wiatr, zanieczyszczenie powietrza. Na stan skóry wpływają także środki hormonalne oraz antybiotyki. Niezbędna jest zatem równowaga skóry, a tę może zapewnić odpowiedni tonik do twarzy.
Jednym z moich ulubionych toników, który używam jest ten:
Ostatnio też bardzo polubiłam się z nawilżającym TONIKIEM różanym, który dostałam w prezencie od BAŃKA. Ma cudowny zapach, dzięki czemu pielęgnacja staje się jeszcze przyjemniejsza. Dodatkowym jego atutem jest w pełni naturalny skład!
- Olejek eteryczny z drzewa różanego (spłyca zmarszczki, ujędrnia skórę, poprawia jej koloryt) - Mocznik (działa nawilżająco, zmiękcza naskórek)
- Kwas hialuronowy (napina skórę, odmładza, nawilża)
- Gliceryna roślinna (nawilża, poprawia wnikanie aktywnych składników)
- Ekstrakt z czerwonego wina (posiada silne właściwości antyutleniające, działa przeciwzmarszczkowo, zmniejsza tempo rozpadu kolagenu w skórze)
- Konserwant z rzodkwi-Leucidal (w 100% naturalny, pochodzenia roślinnego, podnosi nawilżenie skóry o 10%!)
JAK GO STOSOWAĆ? Rano przed nałożeniem makijażu i wieczorem po demakijażu/oczyszczeniu. Nie spłukiwać, pozwolić by tonik się wchłonął. Następnie można nałożyć krem. Dodatkową zaletą produktu jest atomizer, który rozpryskuje równomiernie płyn.
BAŃKA w swojej ofercie ma także różnego rodzaju naturalne mydełka. Jednym z nich jest teraz moje ulubione - marchewkowe!
5. MASECZKOWE ODŻYWIENIE
Maseczki odżywcze (regenerujące) dostarczają odpowiednich składników odżywczych. Polepszają ukrwienie skóry, stymulują proces odnowy komórkowej, wygładzają zmarszczki. Przy ich zastosowaniu w krótkim czasie skóra staje się gładka i świeża. Dwa razy w miesiącu stosuję maseczki, które osobiście przyrządzam w domu. Korzystam wyłącznie z naturalnych składników, takich jak miód, śmietana, żółtko czy awokado. Czasami pokuszę się o te kupne - najchętniej wtedy wybieram te w płachcie.
6. NAWILŻENIE W POSTACI KREMU
Aplikacja odpowiedniego kremu do twarzy to końcowy, ale niezwykle ważny etap codziennej pielęgnacji skóry. Zadaniem tego kosmetyku jest jednak nie tylko nawilżanie skóry, ale też jej ochrona przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych oraz redukcja wybranych niedoskonałości. Dlatego bardzo ważne jest, aby wybrać taki krem, który spełni wszystkie potrzeby naszej skóry. Należy jednak pamiętać o stosowaniu innego kremu na dzień i na noc, gdyż pełnią one zupełnie inne funkcje pielęgnacyjne.
W okresie letnim Na dzień stosuję krem-żel, który jest bardzo lekki, a jednocześnie dobrze nawilża.
Na noc stosuję ulubiony krem z minerałami z Morza Martwego, z dodatkiem kolagenu morskiego i ekstraktem z granatów. Bardzo przemawia do mnie jego działanie, jak i skład. Nie zawiera konserwantów, ani parabenów za co jeszcze bardziej go lubię.
Czasami na noc, (jako dodatkowe nawilżenie cery) stosuję oleistą mieszankę z miękkich kapsułek z witaminami A i E oraz z olejkiem z wiesiołka. Natomiast do ust, zamiast pomadki ochronnej używam balsamu z naturalnym woskiem pszczelim i witaminą E.
Do mojego zestawu brakuje tylko kremu pod oczy. Byłabym wdzięczna, jeśli polecicie mi jakiś z ciekawym, w miarę naturalnym składem :) A jakie są Wasze ulubione produkty do pielęgnacji twarzy? Bardzo chętnie dowiem się co stosujecie! :)